PODRÓŻ DO KRAKOWA
ZACZYNAJĄC OD PODRÓŻY NAJPIERW TRAFIŁAM DO KRAKOWA
To był dla rdzennych mieszkańców Krakowa zwykły dzień.Dla mnie jednak stał się on szczególnym, jedynym i niepowtarzalnym, takim, który z pewnością zostanie w mojej pamięci na długo.
Był piękny wiosenny poranek, kiedy przybyłam do dawnej stolicy Polski. Trochę zmieszana, ale zarazem podekscytowana postanowiłam wybrać się na długą przechadzkę po zabytkowym Krakowie.
Moje zainteresowanie stale wzbudzał Wawel. To pełne tajemnic wzgórze odwiedziłam jako pierwsze. Urzekły mnie arrasy i głowy wawelskie, Rotunda Maryi Panny i Kaplica Zygmuntowska. W stan zadumy i rozmyśleń na temat przemijalności i ojczyzny wprowadziła mnie krypta z grobami królów i zasłużonych Polaków. Z każdą chwilą spędzona w owym miejscu pogłębiałam swoją wiedzę, oraz poznawałam cenne zabytki sztuki. na Wawelu mile spędziłam niemal całe południe.
Był piękny wiosenny poranek, kiedy przybyłam do dawnej stolicy Polski. Trochę zmieszana, ale zarazem podekscytowana postanowiłam wybrać się na długą przechadzkę po zabytkowym Krakowie.
Moje zainteresowanie stale wzbudzał Wawel. To pełne tajemnic wzgórze odwiedziłam jako pierwsze. Urzekły mnie arrasy i głowy wawelskie, Rotunda Maryi Panny i Kaplica Zygmuntowska. W stan zadumy i rozmyśleń na temat przemijalności i ojczyzny wprowadziła mnie krypta z grobami królów i zasłużonych Polaków. Z każdą chwilą spędzona w owym miejscu pogłębiałam swoją wiedzę, oraz poznawałam cenne zabytki sztuki. na Wawelu mile spędziłam niemal całe południe.
Pewnie w Krakowie robi się z miliard zdjęć każdego dnia, ale ja prawie zawsze gdy szłam do centrum nie brałam już aparatu , gdyż przyjeżdżając tutaj od dziecka znałam wszystko dokładnie na pamięć . Zawsze jest tak, jakby mój mózg nie widział sensu w fotografowaniu miejsc obok których bywam co najmniej dwa razy w roku .
\
Kolejnym miejscem, do którego się udałam były krakowskie sukiennice, czyli średniowieczne budynki dawniej mieszczące składy i kramy z suknem, a obenia pomieszczenia handlowe i Muzeum Narodowe. Tłum turystów, stlae doradzające ekspedientki, zadowoleni klienci no i oczywiście masa przedmiotów związana z Krakowem. Tutaj tętni życie, to tu można dostrzec zafascynowanych kulturą Krakowa ludzi, ktorzy z rodością w oczach kupują pamiątki, ktore długo będą mówić o wizycie w tym cudownym miejscu.
Szybko biegnący czas zmusił mnie do opuszczenia tego miejsca. Już zmęczona, ale pełnarodości wieczór postanowiłam spędzić na Starym mieście. Krakowski rynek przy świetle księżyca i blasku gwiaz wygląda czarująco, niczym bajkowa kraina budząca zmysły i wyobraźnię. Stare kamiennice i budowle niczym winna latorośl pięły się aż do nieba, a światło bijące z reflektorów dawało temu wszystkiemu niepowtarzalny urok.
Wolnym krokiem, rozkoszując się tym nieprzeciętnym widokiem udałam się do Kościoła Mariackiego. Klękając przed Ołtarzem Wita Stwosza zrozumiałam, że cały Kraków to cudowne miejsce.
Tak - to właśnie Kraków - idealna przestrzeń do snucia refleksji, pogłębiania wiedzy, a w szczególności przestrzeń idealna do długich spacerów, takich jaki dziś odbyłam tu właśnie ja.
Tak - to właśnie Kraków - idealna przestrzeń do snucia refleksji, pogłębiania wiedzy, a w szczególności przestrzeń idealna do długich spacerów, takich jaki dziś odbyłam tu właśnie ja.
Komentarze
Prześlij komentarz